wtorek, 26 stycznia 2016

[RECENZJA]Droga do Winterfell [The Road to Winterfell]

Miejmy nadzieję, że cykl wydawniczy dodatków do karcianej Gry o Tron rozkręcił się na dobre. Nowy miesiąc, nowe 20 wzorów kart. Przy ograniczonej ilości dostępnych kart nawet pojedyncze karty ekscytują i zachęcają do eksperymentów w budowaniu decków.
Czy na bezrybiu i rak ryba, czy też zabawki, które dostaliśmy w drugiej paczce pierwszego cyklu są naprawdę dobre? Zapraszam do lektury aby poznać odpowiedzi na te pytania.

Standardowo wszystkie karty można zobaczyć pod tym linkiem.


Bez zbędnego przeciągania przyjrzyjmy się nowym kartom. Zacznę od Starków gdyż ich nowe karty wywołują u mnie i mojego wewnętrznego Shaggi najwięcej ekscytacji.

Ród Starków


  Pompka siły. Ależ tego było potrzeba Starkom. Lady (z CP1) była jaskółką tego co nadeszło w tej paczce. Obie karty współgrają ze sobą wyśmienicie (Lady jest istną wisienką na torcie combo-rozkoszy). Zamiast zbędnie rozpisywać się w szczegóły karty opisze scenariusz, na które te 3 karty pozwalają. Na wstępie mamy klęknięta Sansę, stojącego Brana i Winterfell Kennel Mastera, na kimś z boku Lady, Winterfell Castle i jedno złoto w kieszeni. Atakujemy POW Branem: miażdżące 1STR.
Combo czas zacząć. Przesuwając (za złoto) Lady na Sanse mamy możliwość podniesienia jej. Dzięki umiejętności WKM możemy dołączyć ją do wyzwania z Branem. Siła skoczyła z 1 na 5STR. Teraz spełniony zostaje warunek Winterfell Castle co daje nam dodatkowe +2STR na każdą z postaci. Skoczyliśmy z 1STR na 9STR. Jaki przeciwnik będzie bronił przeciwko samotnemu Branowi takimi zasobami? 
  Na koniec wspomnę, że dołączana do wyzwania, z umiejętności WKM, postać nie musi mieć odpowiadającej ikony. Wilkory będą śmigać aż miło w wyzwaniach intrygi lub władzy. Najlepsze jest to, że zastealthowana postać może zostać dołączona do wyzwania. Obchodzimy też ograniczenie Lorasa lub plotu Jousting Contest.
Samo WC przy charakterze Starków (mnogość unikalnych postaci) jest wspaniałą lokacją.
Werdykt: C-C-C-C-Combo!!!!

Ród Tyrellów


  Tyrellowe karty nie dorównują Starkowym ale i tak mają się czym pochwalić. O ile Lady in Waiting będzie jakąś małą cegiełką w rodzącej się strukturze decku Knights&Ladies (Rycerze i Damy) to event: Lady Sansa's Rose jest rushowym skalpelem. Ten event jest stworzony dla Lorasa. Nawet bez niego przy Higharden i Tyrellowej pompce nie powinno być tak trudno spełnić jego wymagań bo event działa zarówno w ataku jak i w obronie. Nic nie stoi na przeszkodzie aby w tym samym oknie reakcji zastosować Superior Claim podnoszący nam zdobycz punktową. Plot Jousting Contest zagości na dobre w każdym decku Tyrellów opartym na rushu.
Werdykt: Sam event LSR jest na tyle potężny, że niejednego przekona do zbudowania na nim rushowego decku.

Ród Targaryenów


  Wielu graczy Targów mogło poczuć zawód po pierwszym CP. Drugi poprawia ich pozycję, ale ponownie, obiecuje coś na przyszłość. Rakharo jest interesującą postacią i wpisuje się w strukturę aggro opartą na Khalu Drogo, ale do osiągnięcia pełni potencjału brakuje mu pobratymców z traitem "Bloodrider". Ni to dobrze ni, źle. Cieszę się, że będziemy mieli możliwość wyboru jak poprowadzimy nasz ród. Trzeba niestety wykazać się cierpliwością aby w pełni tą możliwość wykorzystać. Wartość Rakharo tylko wzrośnie.
  Crown of gold, będzie spędzać sen z powiek wielu przeciwnikom. Najdotkliwiej odczują to Baratheonowie, nie mogąc nic poradzić na stratę Mellisandre. Obostrzenie w postaci limitu jeden na deck jest rozsądne ale nie jest niczym, czego plot Rebuilding nie potrafiłby obejść. Targi z ich Dracarysem dostały kolejny powód na granie tego niedocenionego plotu w swoich deckach. Niestety, ten attachment nie współgra z Plaza of Punishment. Attachment na postaci blokuje możliwość użycia Plazy.
  Każdy fan Burna może teraz skoczyć do sekcji kart neutralnych gdzie czeka go miła niespodzianka w postaci lokacji :)
Werdykt: Jest dobrze, a będzie tylko lepiej!

Ród Martellów


  Zaryzykuję stwierdzenie, że oto dostajemy nową Mellisandrę. Niech żyje Nymeria!!! Zabieranie ikon będzie nowym kneelem. Pojedyncza strata ikony (np z eventu Confiment) może, ale nie musi, przeważyć szalę zwycięstwa na naszą stronę. Cykliczna mechanika tego typu to zupełnie inna bajka. Będziemy mogli prowadzić grę dokładnie w tą stronę, którą chcemy. Obara lub bękarcice z CP1 będą zyskiwać w towarzystwie swojej siostry ale tu nie o to chodzi. Chodzi o to aby uderzyć dokładnie tam gdzie chcemy (Zabrać ikonę INT aby wsadzić Tears of Lys) lub zablokować zagrożenie ze strony przeciwnika.
  Nielojalność Nymerii (jak i pozostałych składników tzw. icon-removal: nadchodzące attachmenty i Master Carelotte) daje tyle możliwości co kneel oparty na Melisandre. Inne frakcje będą używać sztandaru Martellów tak jak teraz używany jest sztandar Baratheonów. Jak prościej zdobywać UO Greyjoyami niż kombinacją stealth i zabierania ikon? Połączenie Bara-Martell stanie się prawdziwą zaporą. Czego Melka nie klęknie to Nymeria pozbawi kluczowej ikony w oczekiwaniu na kontratak.
  Event In Doran's Name nie jest rewolucyjny ale wpisuje się idealnie w nowy (w 2 edycji) pomysł na Martelli: czyli długa grę z mocnym uderzeniem na koniec (Red Viper + Doran's Game). W połączeniu z plotem z CP1: The Long Plan, dopełnia nam obraz przygotowywania na zmasowane natarcie w momencie kiedy odpowiednio dużo plotó leży w naszym plot discard pile.
Werdykt: Takie karty jak Nymeria sprawiają, że chce się grać w GoT. Tworzy się na naszych oczach niedostępny wcześniej, w 2 edycji, typ decku oparty na usuwaniu ikon. Co więcej, Shadowback Lane (o której później) jest dla Martelli tym czym było Support or the People dla Tyrelli w CP1 - bezbłędnym uzupełnieniem silnych stron rodu. Fani Martelli doczekali się wreszcie ciekawych kart. Nie przypomina ta frakcja rodu z pierwszej edycji ale jest nie mniej interesująca.

Ród Baratheonów


  Royal Entourage jest raczej nijaką kartą, regularną zapchajdziurą. Jedyne czym się wyróżnia to grafika na karcie. O wiele bardziej interesujący jest event: In the name of the King. Całkowita blokada wyzwania militarnego będzie wspaniałym orężem aby wyjść z podbramkowej sytuacji. Jeśli czujemy nieuchronnie zbliżające się Put to the Sword, co gorsze w towarzystwie jakiegoś wielo-claimu, to jesteśmy event (i ewentualny cancel) od błogiego spokoju. Bonusy UO w ogóle nie są przyznawane bo wyzwanie jest kasowane - Seastone Chair już nam nie takie groźne.
  Aby nie odczuć skutków ubocznych eventu wystarczy, ze będziemy pierwszym graczem. Co więcej timing eventu pozwala nam najpierw próbować bronić się przed wyzwaniem (np pozwolić czującemu już krew Starkowi na rzucenie Winter is Coming) tylko po to aby ostatecznie skasować wyzwanie.
Werdykt: Interesujący event. Nie przybliża nas ani o krok do wygranej ale daje odetchnąć. Będzie irytował GJów i Starków.

Ród Lannisterów


  Mówiąc intryga myślimy tylko o jednym rodzie. Nie zmienia tego nawet fakt, że niczym u Lannisterów, każda ważna postać w Martellach ma ikonę INT. Liderzy intrygi w Westeros są tylko jedni: Lwy. Plot Wardens of The West to istny palec Boży w tej materii. Odporny na Naval Superiority, z dużą ilością złota może służyć za plot na otwarcie gry. Sam plot jest świetny ale nie można zapominać o tym czym Lannisterzy mogą go podeprzeć:
  • Tyrionem - aby go sfinansować,
  • Cersei - aby liczbę zdiscardowanych kart efektywnie zwiększyć do 4+
  • Casterly Rock - aby ponownie móc użyć reakcji w ofensywie.
  Wardens of the West będzie mogło dosłownie wyczyścić rękę przeciwnika i to już w pierwszej rundzie. Z jednej strony jestem podekscytowany na myśl o położeniu łap na tym plocie, ale jak dociera do mnie, że każdy przeciwnik może zrobić to samo, ogarnia mnie strach. Takie karty to ja rozumiem!
  Brothel Madame - Interesująca nie-unikalna postać. Czasem może się uda złapać przeciwnika, który nieopatrznie nie zostawił sobie złota ale w większości przypadków będzie to dodatkowe złoto na robienie tego co Lwy robią najlepiej - ambushowanie. Nie jestem jednak przekonany czy stosunek koszt:efekt jest dodatni. Tip: plot Supporting the Faith w większości przypadków zablokuje wyzwanie militarne. 
Werdykt: Z takim plotem to tylko knuć, knuć, knuć.

Ród Greyjoy'ów


  The Reader nie tyle współgra z istniejącym mechanizmem doboru kart (Great Kraken) co jest zapowiedzią nowego typu decku - mill (młyn). Pamiętajmy, że w przeciwieństwie do pierwszej edycji, wyczyszczenie decka skutkuje natychmiastową porażką. Na tej własnie zasadzie bazować będzie młyn. Poza walką na stole będzie się odbywała jeszcze jedna - ta aby wyczyścić przeciwnikowi jego talie. Z tego powodu jest to ciekawa karta bo zarówno wspiera UO-rush, w którym GJ są bezapelacyjnymi mistrzami jak i otwiera drogę do całkowicie nowego typu decku.
  Raiding Longship to kolejna genialna lokacja w repertuarze wyspiarzy. Podobnie jak przy Seastone Chair wybrana postać nie może mieć na sobie attachmentu. W pierwszych rundach to obostrzenie nie powinno to być wielkim problemem. Już teraz sam Balon potrafi przepychać UO (unopposed) praktycznie bez oglądania się na przeciwnika, ta lokacja tylko poprawi tą sytuację.
  Nie sposób nie zauważyć, że GJ powoli urastają do frakcji, która będzie lokacjami stała. Na szczęście już w tym CP dostaniemy plot, który ukróci imperialne zapędy Ludzi z Żelaznych Wysp, ale o tym już za chwilę.
Werdykt: Raiding Longship idealnie wpisuje się, w wiodącą obecnie, filozofie gry Greyjoy'ami. Każdy domorosły grabieżca powinien czuć się usatysfakcjonowany. Reader jest o wiele głębsza kartą ale współgrający z Great Krakenem mechanizm dociągu kart już teraz sprawi, że zapewne wyląduje w każdym decku GJów. GJ są ewidentnie na fali, co CP, to realne wzmocnienie.

Nocna Straż:


  Postaci takiej jak Unsworn Aprentice Nocna Straż bardzo potrzebowała. Jest on po części tri-ikoną i łata on dziurę jaka zawsze jest kiedy przechodzimy do defensywy. Dodajmy do tego Syria, który pojawia się w tym CP i mamy niemalże pewność, ze żadne UO się nam nie prześlizgnie. Warto pamiętać, że w towarzystwie Jona możemy wyprowadzić dowolny kontratak. 
  Chciałbym zwrócić waszą uwagę na to, jak fantastycznie jest zaprojektowana ta karta. Jako niezaprzysiężony obrońca muru nie ma jeszcze żadnej ikony. Jako, jego dowódca możemy postanowić czy zostanie: Rangerem (MIL), Builderem (POW), czy Stewartem (INT). Drobiazg ale wychwytywanie ich jest jednym ze smaczków grania w Grę o Tron.
  Nie będę starał się być delikatny w ocenie Brandon's Gift. Ta karta jest i będzie bezużyteczna. Argumenty, że nie można gry oceniać przy małym cardpoolu nie mają tu znaczenia. Nieważne ile wyjdzie builderów (budowniczych), nie wyobrażam sobie aby wrzucać do gry więcej niż jednego na rundę. Oto dostaliśmy ułomną obniżaczkę, która nie zawsze działa i jeszcze trzeba za nią niemało zapłacić bo aż 2 złota. Gdyby obniżała o 2G z limitem raz na rundę, gdyby działała na Stewartów. Gdyby... Ale tak nie jest. Dlaczego nie dano zwykłej lokacji za 0G z limited jakie posiadają wszystkie rody tylko kombinuje się jak koń pod górkę z Meager Contribution i Brandon's Gift, nie wiem. Mam nadzieję, ze zostaniemy zalani fantastycznymi builderami, których będziemy chcieli wrzucać po 3 na rundę, ale jeśli będą tani to Plaza of Punishment ich z palca spali, Grey Wind zje albo odbiją się nam czkawka podczas nadchodzącego plotu First Snow of Winter
Werdykt: Nie wiem czy jest bardziej bezużyteczna, na tą chwilę, karta niż Brandon's Gift. Biedny niezaprzysiężony obrońca muru musi więc pracować za dwóch. Na szczęście mu to wychodzi i ten dodatek dla NW można zaliczyć na plus. 

Karty Neutralne:


Kolejny dodatek i kolejny raz dostajemy fantastyczne karty neutralne wypełniające luki w niektórych rodach. 
  Na pierwszy ogień idzie Syrio Florel. Takiej postaci potrzebowali Tyrellowie i Nocna Straż, z czego chyba bardziej Ci pierwsi. Ileż to gier przybierało negatywny obrót bo Randyll i spółka, skoncentrowani na żetonach władzy, nie potrafili się przebić przez gąszcz postaci przeciwnika. Nigdy więcej! Syrio na stole równa się 2 postacie ze stealth. Co to znaczy dla NW to już chyba nie trzeba tłumaczyć. Nie oszukujmy się: nie ma frakcji, która nie skorzysta na takiej postaci na stole. Stealth to Stealth, chciałoby się powiedzieć a tutaj mamy 2 w cenie 1. Bije, co prawa, po oczach jego podatność na Tears of Lys ale jeśli nosimy Litte Bird to względnie się na nie uodpornimy. Szczęście w nieszczęściu ma 3 siły więc przeskakuje nad Plaza of Punishment i Grey Windem.

  Lokacja Shadowblack Lane nie będzie błyszczeć w każdym decku. Dla niektórych nawet relatywnie prosty warunek zwycięstwa jakim jest wygranie wyzwania INT (bez pułapu o ile trzeba wygrać ani rozróżnienia na atak i obronę) będzie nie do przeskoczenia. Może się tak zdarzyć, że nie będzie wystarczająco interesujących eventów rodowych aby gra była warta świeczki. Na chwilę obecną, można stwierdzić, ze Targaryaenowie z ich Dracarysem! będą największymi beneficjentami tej lokacji. Nie można zapominać też o Tyrellach z ich Lady Sansa's Rose ani o Martellach z Doran's Game. SL na pewno doda kolorytu grze - nic tak nie zaskakuje przeciwnika jak event a my własnie dostaliśmy do nich (tylko wewnątrz rodowych) wyszukiwarkę. 

Ploty:


Political Catastrophe - Wildfire Assault na lokacjach. No, może nie do końca bo można saveować lokacje z duplikatów ale do tego się to sprowadza. Jak wspominałem, największy bat na GJ, którzy już teraz potrafią wysypać 2 Iron Fleet Scout-y w samym Setupie a z zapowiedzi widać, że będą potrafili mieć więcej lokacji niż postaci. Bolesna jest wartość rezerwy (4) i można się zastanawiać, czy wystarczającym osłabieniem tej karty nie jest trait - Edict - podatny na Naval Superiority. Z drugiej strony to jest plot na 3-4 rundę, kiedy nie podszedł nam start i przeciwnik powstawiał mnóstwo ekonomicznych lokacji. Jeśli nie dominujemy, szansa jest, że nasza ręka nie pęka w szfach. Ten plot był potrzebny. Night Watch ze swoimi (również zbliżającymi się) kartami zwiększającymi rezerwę najprędzej na nim skorzysta. Zastanawiające jest tylko to, dlaczego ukazuje się on w rotującym CP?

Trading with the Pentoshi. 10 złota wygląda imponująco, szczególnie, ze wartość rezerwy wcale nie jest zła. Inicjatywa nie ma znaczenia. Haczykiem jest akcja z plota: każdy przeciwnik (no bo można grać w trybie wieloosobowym) dostaje 3 złota. Niby nic wielkiego, wprost to nas nie uderza. Rzeczywistość jest taka, że te 3 złota mogą być naszym gwoździem do trumny. Nie wyobrażam sobie abym kiedykolwiek zagrał ten plot. Może jeśli pojawią się postacie za 10 złota i ten plot będzie jedynym pewnym sposobem wprowadzenia takiej karty to gry. Wizja bycia ustrzelonym przez Naval Superiority jest przerażająca ( ale jakże tematycznie trafna :) ) i sama w sobie paraliżuje mnie przed graniem tego plota. Jeśli jest jedna rzecz jakiej należy unikać w Grze o Tron to pomaganie przeciwnikowi, a ten plot jest podręcznikowym przykładem takiego zachowania. Zdecydowanie odradzam branie do decku jako reperowanie ekonomi. Jeśli nie mamy jakiegoś diabelskiego triku w zaplanowanego w oparciu o tą kartę - trzymajmy się lepiej z daleka.

Podsumowanie:


  Jako, że generalnie nie lubię grać z agendą Sztandaru to Core Set mi się trochę już przejadł. Pierwszy Chapter Pack rozwijał istniejące mechanizmy każdej frakcji, toteż pomimo iż oceniam go dobrze, nie wywołał u mnie wielkiej ekscytacji. Z Drogą do Winterfell jest zupełnie inaczej. Możliwość zbudowania nowego typu decku - Icon Removal - rozgrzewa mnie do czerwoności. Nie mogę się wręcz doczekać aż odpakuje karty. Podobne odczucia mam względem zwrotu Starków w stronę pełnoprawnego Combo.
  Nie sposób nie dostrzec wzmocnienia Targaryenów i to ich typuje na zwycięzców tego dodatku w kategorii efektywność kart. Czy z tą wyszukiwarką eventów nie przesadzono, (w połączeniu z Rebuilding) zobaczymy. Pewne jest, że teraz odpalenie 4 Dracarysów na mecz nie będzie już mało prawdopodobną sytuacją.


Update:


  Jeśli jeszcze nie zaopatrzyliście się w dodatek to zapraszam do zapoznania się z ofertą sponsora, sklepu 3trolle.pl. Pamiętajcie, że możecie skorzystać z 8% rabatu używając hasła "gramyotron" w polu kod rabatowy podczas składania zamówienia.

4 komentarze:

  1. Genialny blog! Recenzja dogłębna i rzetelna. Nie zastanawiałeś się nad podobną formą, tyle że video na youtube? Szczerze zachęcam Cię do tego projektu. Myślę, że pojawiłoby się pokaźne grono widzów takiego kanału. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki za komentarz> zawsze miło cos takiego przeczytać.
      Napisanie recenzji nie jest procesem liniowym. Czasem uda się siąść i napisać cos co będzie miało zadowalający poziom. W dominującej liczbie przypadków, tworzy się ją jednak iteracyjnie. Poprawki (rzeczowe i nie tylko) podsyłają czytelnicy i w ten sposób mam najlepszą z możliwych korekt .Poza tym, zmiany w zasadach jakie przedstawia FAQ mogę wprowadzać do recenzji, dzięki czemu będą one aktualne do momentu kiedy będę grał w GOT.

      Znacząca cześć obcojęzycznych materiałów „recenzujących” karty (podcasty, youtube)odbywa się parami. Dzieje się tak zapewne dlatego, że para prowadzących może siebie poprawiać nawzajem. A dyskusja może być spontaniczną formą prowadzenia recenzji nie wymagającą aż takiego przygotowania jak solowy materiał wideo. Do tego dochodzi obróbka samego filmiku. Zmierzam do tego, że przygotowanie materiału wideo porównywalnego (przynajmniej takiego pod którym bym się podpisał) do pisanych recenzji zajmuje o wiele więcej czasu, którego przy dwójce synów (Tajfun i Tornado) nie mam aż tyle. Wiem, że jest podcast Małe Ptaszki, który też recenzuje i omawia karty. Nie widzę potrzeby wchodzenia sobie w paradę. Pewnie miejsce znalazłoby się na wideo-recenzję i podcast ale jak pisałem wcześniej za dużo byłoby post produkcji aby zmieścić to jeszcze w kategorii „hobby”.

      Usuń
  2. Hej.Możesz mi wytłumaczyć zdanie z opisu kart starków bo nie do końca rozumiem: "Jaki przeciwnik będzie bronił przeciwko samotnemu Branowi takimi zasobami? " Przecież aby osiągnąć wartość 9 STR Sansa klęka i też staje się aktywną postacią w tym wyzwaniu... Czy chodzi może o to że deklaruje Brana, przeciwnik deklaruje swoją obronę a ja w odpowiedzi zaczynam combo...?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie tak.
      Trzeba pamiętać kiedy są okna akcji. Jedno jest po deklaracji atakujących, następne po deklaracji obrońcow i to właśnie jest moment kiedy należy zacząć combo.

      Usuń