piątek, 27 listopada 2015

Tyrell cz.2 - Koksy i Ona

  Zapraszam na druga część analizy rodu Tyrellów. Tematem dzisiejszego artykułu są postacie i ich umiejętności. Postaram się jak najlepiej opisać optymalne wykorzystanie każdej z nich. Wymienić pułapki jakie nas mogą czekać w walce o Żelazny Tron.







  Ród Tyrellów wie o co chodzi w grze o Tron – o władzę. Zdają sobie sprawę, że aby osiągnąć to do czego wszyscy dążą czasem trzeba knuć INTrygę, czasem MILitarnie usunąć niewygodnego rywala ale najczęściej trzeba po tą władzę po prostu sięgnąć. Pompka siły jak i dobra dystrybucja ikon pozwala (szczególnie w połączeniu ze sztandarami innych frakcji) zbudować praktycznie każdy typ decku: od morderczego aggro opartego o karty abuł z wysokim Roszczeniem, po kontrolne decki bazujące na intrydze. Mój pomysł na Tyrellów  jest prosty i jak pokazało doświadczenie – skuteczny: koncentruje się na wyzwaniach władzy. Nie wygrywa gry ten kto odrzuci przeciwnikowi najwięcej kart, ani ten kto zabije przeciwnikowi najwięcej postaci – wygrywa ten kto jako pierwszy zdobędzie 15 żetonów władzy. Więc wydaje się, że i podejście mam słuszne.

Renoma

  Te Słowo kluczowe jest jednym z najlepszych sposobów zdobywania punktów zwycięstwa. Na chwile obecna jest tylko jedna karta pozwalająca ściągnąć żetony z postaci –Lansjer ze Szpicy( Vanguard Lancer). Zawsze musimy się liczyć z tym, że postać mająca na sobie stos żetonów zginie ale grając w GoTa zapewne już do tego przywykliśmy.
  Dodatkowym, naturalnym wrogiem renomy jest blankowanie postaci (Makowe Mleko). Tyrelle nie mają na razie żadnego mechanizmu ściągania dodatków poza ogólnie dostępnymi: Konfiskatą i Jeźdźcami Grzechoczącej kKoszuli (Confiscation, Rattleshirt’s Raiders) ale one w zupełności wystarczają.

Król renomy jest tylko jeden – Randyll Tarly (Nie patrz się tak krzywo Jon, i schowaj ten Długi Pazur). Swoją pozycję zawdzięcza swojej umiejętności. Pompując jego siłę nie tylko zwiększamy jego szanse na wygraną (umożliwiając mu zdobycie żetonu władzy) ale przede wszystkim wstajemy go z klęczek. Umożliwiając mu atak/obronę w następnym wyzwaniu. Jak wiemy niektóre pompki trwają do końca fazy więc po 2 wyzwaniach możemy spokojnie mieć go stojącego, z nie tyle z niespożytymi siłami, co wręcz z podwojoną siłą.
Największym zagrożeniem dla naszego Tarlyego są Lyseńskie Łzy( Tears of Lys). Nie każda frakcja przepchnie wyzwanie INT ale w pojedynku z Martellami lub Lannisterami możemy być pewni, że niejedne Łzy polecą. Najlepszym sposobem na łzy jest wsadzenie do decku Małych Ptaszków ( Little Birdów). Całe szczęście druga gwiazda Różyczek też z nich skorzysta (Loras), więc nie można powiedzieć aby marnowało się w ten sposób miejsce w decku. Mając na uwadze Tron z Morskiego Kamienia( Seastone Chair), mały ptaszek nabiera dodatkowej funkcji – chroni przed GJowym target-killem. Warto o tym pamiętać. Jak i o tym, że każda kluczowa postać Tyrellów nosi cechę Lord albo Lady, co za tym idzie są legalnymi celami dla dodatku Ochroniarz(Bodyguard). W niedalekiej przyszłości (chociaż patrząc na obsuwy premier dodatków, to twierdzenie może nie być prawdziwe) doczekamy się neutralnej postaci Syrio Forela, który będzie potrafił nadać dowolnej innej postaci Podstęp aż do końca fazy. Tak wyekwipowany Tarly będzie praktycznie nie do zatrzymania.

Jedna postać z renomą to trochę mało aby oprzeć na niej całą swoją strategię. Z pomocą przychodzi Rycerz Kwiatów czyli nie kto inny jak Loras Tyrell. Nie dość, że jego współczynnik koszt:siła wynosi 1 to ma bardzo sympatyczną umiejętność. Jeśli atakuje sam, przeciwnik nie może wystawić więcej niż jednego obrońcę. Prawda jest taka, że nie ma aż tyle postaci o sile przekraczającej siłę naszego rycerzyka aby go zdewaluować. Dodatkowo mając do dyspozycji pompkę siły (w jego przypadku najlepiej sprawdza się Jad Serca), którą dysponuje jego ród, to można śmiało założyć, że nie-zmilkowany Loras załatwi nam jedno zwycięstwo na rundę. Dodając do tego renomę, dostajemy idealnego samotnego wilka do zadań specjalnych. Słabe strony to standardowo blankowanie i podatność na Lyseńskie Łzy. Z ciekawostek, ujawniono Dodatek: Klacz w Rui, który w połączeniu z Lorasem zapewni 100% zwycięstwo w ataku i to bez żadnego pompowania.

Co dwa POW to nie jedno!

  Skoro już znamy głównych aktorów zapewniających nam zwycięstwa w drodze do władzy to czas poznać tych bez których nie byłoby to możliwe. W tej roli niepozorna Informatorka Olenny. Postać trochę droga jak na to co prezentują jej statystyki ale jak to u Tyrellów bywa, jej prawdziwa siła drzemie w umiejętności. Wyobraźmy sobie teraz następującą sytuację. Przeciwnik ma 14 punktów zwycięstwa, już się wita z gąską, my mamy 9. Sprawa z pozoru przegrana. Zaczynamy kartą fabuły Starcie Królów. Przeciwnik już wie, że to jeszcze chwilę potrwa. Atakujemy Tarlym i wszystkim co mamy. Pompujemy go i wstajemy – udało się. Zdobyliśmy 3 żetony władzy (roszczenie, renoma). Teraz wrzucamy z zasadzki Informatorkę, umożliwiając sobie ponowne wyzwanie władzy. Zakładając, że wygramy mamy kolejne 3 żetony. Koniec. Przeciwnik, jeszcze trochę niepewny co się stało, wyrzuca z siebie jakieś nieskoordynowane samogłoski, a my możemy już mu dziękować za emocjonująca rozgrywkę. Jeśli po drodze udałoby się nam odpalić Uzasadnione Roszczenia lub Ulicę Sióstr to można zdobyć jeszcze więcej punktów w jednej rundzie. I to wszystko dzięki postaci nie-unikalnej. Nieźle, co?

Cichy bohater

  Uosobieniem strategii Tyrellów jest dla mnie Paxter Redwyne. Posiada bonus złota, który jest tematycznie poprawny, bo Reach uchodziło za bogate królestwo. Jak już zdążyliśmy się przyzwyczaić to umiejętność Paxtera jest jego najmocniejsza stroną. Grając Tyrellami chcemy zaskakiwać przeciwników, zmieniać równowagę sił na nasza korzyść. Nie ma na to lepszego sposobu niż wydarzenia, a Paxter umożliwia obniżenie zagrania pierwszego o 1. Co najczęściej się przekłada na darmowe wydarzenie o koszcie 1 (niestety darmowe wydazenia zagrane jako perwsze w rundzie zużywa jego umiejętność). Dlaczego to takie ważne? Zobaczmy tylko co nam może pomóc wrzucić do gry – Pod Miecz, W Ogień, Lyseńskie Łzy czy nawet Osąd Namiestnika kasujący wydarzenia o wartości 1 (Lub z wydrukowanym kosztem X). Grając Tyrellami chcę co rundę zagrać jakieś wydarzenie. Czy to pompkę  na Tarly’ego, czy Wsparcie Ludu. Cokolwiek. Wszystko co zagrywam buduje moją pozycję na stole, przybliżając mnie do zwycięstwa. Ta karta byłaby po prostu za mocna jako lokacja dlatego musiała to być postać. Bonusem jest to, że często w przypadku nieobecności Tarlyego, Lorasa lub Margery lubi sobie chlipnac Makowego Mleczka. Paradoksalnie to wspaniała wiadomość bo zmniejsza szanse na to, że któraś postać, z wielkiej trójcy, później go dostanie.

Stara ale jara

Olenna. Ileż się naczytałem komentarzy jakoby była najsłabszą „7” w grze. Jedyne z czym się w tym całym hejcie zgadzam to to, że nie ma na razie zbyt wiele celów jej umiejętności. Randyl, Loras i Informatorka Olenny (tak! Można ją w ten sposób wrzucić zachowując jej umiejętność) to trochę mało, ale na Gartha, jeśli uda się nam skorzystać z niej 2 razy w ciągu gry, to mało który przeciwnik wytrzyma takie tempo. Najlepiej wystawić ją wcześnie tak aby zdążyła się spłacić przed tym jak dostaniemy od przeciwnika Dzikim Ogniem. Pamiętać należy, że działa także w obronie a timing gry pozwala najpierw użyć Mander (bądź wydarzenie Przebiegłość Olenny - Olenna’s Cunning) a następnie wystawić świeżo dociągnięta postać. Można nawet dorzucać duplikaty za jej pomocą.
Olena będzie już tylko silniejsza więc lepiej zawczasu znaleźć dla niej miejsce w decku.


Na osobie nieformalnej głowy rodu Tyrellów zakończymy przegląd postaci rodu z Reach. Jeśli macie jakieś interesujące comba wykręcone Tyrellami piszcie w komentarzach!

W ostatniej części poświęconej Tyrellom rozpisze się o plotach i mojej na nich strategii. Bonusem będzie filmik, który wczoraj złapałem a który dobrze obrazuje w jaki sposób zabawki "zielonych" łącza się ze sobą w kombinacje.

Do przeczytania  {W tle cicha muzyka z Rocky'iego - Getting Stronger}

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz